przeniesiono ją do klasy biznesowej.

wybrankę? Opadła bezwolnie na ławkę, domyśliwszy się jego reakcji. Richard był człowiekiem trzeźwo myślącym i bardzo oddanym swojej żonie, dlatego na pewno odtrąciłby Juliannę. Musi więc znaleźć sposób, żeby tego nie zrobił. Matka nauczyła ją, że żaden mężczyzna nie jest tak naprawdę żonaty, bo ma jakieś niezaspokojone potrzeby. Wystarczy mu je tylko uświadomić, a porzuci rodzinę, Boga i kraj, byle tylko móc się spełnić. Powinna więc zrozumieć ukryte tęsknoty Richarda. Pomoże jej w tym, tak jak zawsze, przeznaczenie. Usłyszała trzaśnięcie samochodowych drzwi. Kate rzuciła z góry jakieś pozdrowienie i pomachała ręką. Richard uniósł głowę i coś odpowiedział. Jego głęboki głos popłynął do Julianny w zimnym, wieczornym powietrzu i otoczył niczym ramiona kochanka. Richard podszedł do wejścia, ale nagle odwrócił się i spojrzał w stronę jeziora i parku. W stronę Julianny. Poczuła na sobie jego wzrok, tak wyraźny i miły jak pieszczota. Uniosła dłoń do serca. Richard wyczuł jej obecność. Zrozumiał, że coś ich łączy. http://www.witamina-b6.com.pl A w każdym razie nie tak bardzo jak Julianna. Nie na tyle, żeby poświęcić dla niego własne potrzeby. Nie na tyle, by podziwiać go bez najmniejszych zastrzeżeń. Natomiast Richard potrzebuje kobiety, która będzie całkowicie mu oddana, tak ciałem, jak i duszą. Takiej, która nie tylko będzie go pytać o zdanie, ale uzna je za najwyższy imperatyw. A Kate jest na to zbyt niezależna i samodzielna. Poza tym teraz zwraca większą uwagę na potrzeby Emmy niż męża. Julianna aż skrzywiła się na to wspomnienie. Przez cały wieczór Kate prawie nie rozstawała się z małą! Nawet w czasie kolacji trzymała ją na kolanach. Głaskała, całowała, mówiła do niej i poiła ją z butelki. Natomiast Richarda pocałowała tylko raz. Na powitanie.

całym sercem, całą duszą. Kochała go ponad życie. Jego synów też kochała. Wszystkich czterech. I tak bardzo chciała, żeby jej uwierzył. Jack zamrugał oczami i przyciągnął ją do siebie. - Myślałem, że śpisz - zamruczał. - Spałam. Sprawdź o słowach Tess, próbując dociec, dlaczego pod ich wpływem ogarnął ją tak wielki smutek. Przypominała sobie narzeczeństwo, zaloty Richarda, początki wielkiej miłości. Richard sprawił, że poczuła się wyjątkowa. Miała wrażenie, że jest Kopciuszkiem, który nagle znalazł swojego księcia. Zabierał ją w takie miejsca, o których wcześniej mogła tylko marzyć. Pokazał jej życie, którego istnienia nawet nie podejrzewała. Zakochała się w tym chłopaku jak szalona. A on wydawał się tak samo zadurzony. ,,Wydawał się’’. Potrząsnęła głową, nagle porażona znaczeniem tych słów. Jak wszystkie studenckie pary mieli swoje problemy. Richard był przyzwyczajony do tego, że ma to, czego chce, i zawsze jest w centrum uwagi. Kiedy zaczęli ze sobą chodzić, był trochę podrywaczem, ale