ROZDZIAŁ 6 Granicą Arlissa, w odróżnieniu od Dogewy, była nie droga, a rzeka, która zamknęła dolinę w okrągłą pętlę. Przyjechaliśmy nie po trakcie, a po prostej ścieżce z Kuriak, i straży granicznej, jak i samych wampirów, w pobliżu nie było. Na tej stronie brzegu rósł wiekowy las, przeważnie dębowy, lecz wiatr już donosił tutaj nasiona z Jasnego Gradu, i skraj lasu ożywiała parada białych jesionów, a u ich podnóża na całego kwitły Elfiell Viresta, czyli złote elfickie dzwonki. - Będziemy się przeprawiać? - chmurnie zainteresowała się Orsana, napinając cugle i zatrzymując się dwie sążnie od brzegu - już boleśnie elokwentnie kołysały się nad w wodzie bezkształtne skrawki, które niegdyś były odzieżą. Mostem, jak i mówił gnom, nawet nie pachniało. Pachniało szlamem, padliną i jeszcze jakimś świństwem, które zabarwiło wodę na nienaturalny czerwonawy kolor. Pociągnęłam nosem i stwierdziłam: - Woda jest zatruta. http://www.ten-ortodonta.org.pl/media/ - Może tak właśnie się stało - zauważyła Shipley. Allbeury był sceptycznie nastawiony. - Ale w obu przypadkach? To mało prawdopodobne. Shipley nie odpowiedziała. Prawnik przyglądał się jej przez dłuższą chwilę, po czym zwrócił się do Keenana. - Więc czym właściwie mogę panu służyć, nadinspektorze? - Po pierwsze, chciałbym, żeby pan sobie przypomniał, co pan robił w czasie, kiedy popełniono obie zbrodnie. A po drugie, proszę nam wyczerpująco opowiedzieć o wszystkich powiązaniach z ofiarami.
ojciec jest cały i zdrowy, póki nie zobaczy go na własne oczy. Christopher poprosił Lizzie, by jeszcze raz przemyślała sprawę. - Teraz myśli, że mnie napadnięto, więc wszystko będzie grało... najwyżej się trochę przejmie. - Nic nie będzie grało, bo to nieprawda. Nawet jeśli Sprawdź wymawiał słowo „gwiazda" w zupełnie innym kontekście. Pierdolić gwiazdę. Jedno z jego ulubionych „czułych słówek". Oczywiście to tylko niewinna karteczka. Nie popsuj tego dnia, lizzie. Z początku zamierzała trochę się powylegiwać, może zjeść w łóżku śniadanie, ale potem doszła do wniosku, że najbardziej spragniona jest towarzystwa dzieci. Wzięła szybki prysznic, znalazła kostium kąpielowy, plażową sukienkę i sandały, przejrzała się w lustrze; mimo wielu godzin filmowania we wnętrzach była już nieźle opalona. Najpierw zobaczyła Christophera - siedział okrakiem