niemowlę do miejscowego szpitala. Kolejną

- Nic mnie to nie obchodzi, Dane, mam to gdzieś. Chcę tylko zostać. Na jedną noc. - Wstała. Umiejętnie pozwoliła, by czerwona sukienka opadła na podłogę. - Przeleć mnie z litości, tak to potraktuj - zaproponowała. Nie był pewien, czy może wyrzucić ją z domu nagą. Nie był pewien, czy tego chciał. Nie zauważył, że Sheila po prostu bała się wyjść. Czuł podniecenie, może nawet trochę dumę z tego, że jest przedmiotem pożądania. Opadła przed nim na kolana. Miała w oczach błaganie. Umiała rozpalić mężczyznę do białości. Nie przenieśli się do łóżka. Zostali na kanapie, na której siedzieli przedtem, grając w szachy. 45 Obudził się z nieprzyjemnym uczuciem. Seks bez miłości. Jak jedzenie bez smaku. Czynność automatyczna jak oddychanie. Robią to płuca, bez udziału świadomych części mózgu. Nie chciał zranić Sheili. Oboje odebrali już od życia swoje ciosy. Nie http://www.nowapsychologiabiznesu.pl Prawdopodobnie niedawno w swoim rybim rozumie doszedł do wniosku, że wrak jest świetnym miejscem do zamieszkania. Zgodnie z propozycją Cindy zatrzymali się przy 252 Suchych Skałach Key Largo. Potem popłynęli do posągu Chrystusa Głębin, kopii śródziemnomorskiej rzeźby, zdobiącej wybrzeże w pobliżu Genui. Kopia była prezentem od pewnego włoskiego przemysłowca. Wynurzała się z wody na ponad trzy metry. Uniesione ręce, piękna łagodna twarz. Poczekali, aż odpłyną turyści, którzy przybyli tu wynajętą łodzią do nurkowania. Cindy złożyła dłonie

pogrążony w lekturze starożytnych tekstów i przebiła go kołkiem... Lecz to nie wystarczyło, by go zniszczyć, więc rozpoczęła się walka. Władca, by ją udręczyć, przypomniał, jak zabił jej ukochanego rycerza Ioina - a to zamierzone okrucieństwo obróciło się przeciw niemu, ponieważ ból wywołany tym wspomnieniem zdwoił jej siły, przez co niemal rozsiekła go na kawałki. Z piersi i ramion tryskała mu krew, głowa Sprawdź jego blond włosy stały się zupełnie białe, a jasne, 102 niebieskie oczy musiał chronić bardzo ciemnymi okularami. Mimo stosowania kremów z ochronnym filtrem jego opalona na czerwono skóra sprawiała, że wyglądał jak nieprzyzwyczajony do słońca turysta. Mimo to Gary uwielbiał Key Largo i nigdy by stąd nie wyjechał. Był porządnym, mniej więcej czterdziestoletnim facetem. Bez litości zapakowałby pijanego kierowcę na noc do aresztu, lecz do sprawców drobniejszych wykroczeń podchodził bardziej wyrozumiale. Zwykle poruszał się wolno i robił wrażenie dość ociężałego,