Avalon powiedziała mi kiedyś, że jeszcze nie miała tak uzdolnionego ucznia. Chłopak ma

przyglądał się jej z autentycznym przerażeniem. - O której Doug przyjechał tu wczoraj wieczorem? - spytała. - O ósmej - wyskrzeczał chłopak. - Poszedł do biura, wziął papiery i wyszedł. Jego żona czekała na zewnątrz. - Widziałeś ją? - Tak. - Jak ona wygląda? 153 - Nie jest taka ładna jak pani - chłopak wyjaśnił pośpiesznie, wciąż nie rozumiejąc całej sytuacji. Kimberly skinęła wolno. Nadal usiłowała poskładać to wszystko w jakąś sensowną całość. Co świadek powiedział o jej matce? Jej matka i tamten obcy mężczyzna przyjechali o dwudziestej drugiej eleganckim czerwonym samochodem. Sąsiadka twierdziła, że matki cały dzień nie było w domu. - Czy to była blondynka, czterdzieści pięć lat, szczupła, ładnie ubrana? - spytała. Chłopak zmarszczył czoło. - Nie. Żona Douga jest brunetką i teraz jest dość duża. Chyba będą mieli dziecko. - Och... - Jej matka z pewnością nie była tu poprzedniego wieczoru. http://www.nerlit.pl Zdjęty odcisk nie zawiera informacji o temperaturze i właściwościach elektrycznych. - Uśmiechnęła się lekko. - Zresztą tak samo odcięty palec. Quincy znów przytaknął. Widziała, że to mu się podobało. - Co z próbą ominięcia skanera? Na pewno istnieje sposób, żeby tego dokonać. W końcu właściciel domu może coś sobie złamać i włożą mu rękę w gips albo może obciąć sobie palec, co będzie wymagało czasowej zmiany wzorca odcisków. Takie możliwości też powinni brać pod uwagę. - Firma ochroniarska pomyślała również o tym; byli nawet bardziej przebiegli. W pamięci zapisane są odciski wszystkich dziesięciu palców. Jeśli właściciel będzie miał chociaż jeden palec, może wejść do domu. Quincy zakołysał się na piętach. Wreszcie był pod wrażeniem. - Dlaczego nie kupiłem tego wcześniej? - mruknął.

– Do cholery, nasi technicy już zaczęli... – Więc tym szybciej eksperci FBI skończą, – To prawda Qumcy zwrócił się do detektywa, który wyglądał, jakby miał zaraz eksplodować. – Nawet jeśli jest tak, jak mówisz, te dane gdzieś ciągle jeszcze są. Kiedy kasuje się plik, komputer zwykle zaciera tylko informacje o jego położeniu na dysku, ale nie same dane. Więc o ile nasz przyjemniaczek nie wpadł na to, żeby skorzystać z przyjętego przez Departament Obrony programu, który Sprawdź woda decyduje o życiu lub śmierci. 26 Nagle na horyzoncie pojawiło się stado słoni. Kiedy się zbliżyło, Rainie ujrzała, jak małe słonie biegną w cieniu olbrzymich ciał swoich matek. Kiedy stado przystawało, słoniątka się pożywiały, podczas gdy matki głaskały je trąbami. Rainie się uspokoiła. Skoro zjawiły się inne słonie, sierota zostanie uratowana. Stado podeszło bliżej. Maluch podbiegł do niego, wydając odgłosy radości. Ale przywódca stada, potężny słoń, wyszedł naprzód, chwycił go trąbą i odrzucił. Mały słoń, urodzony zaledwie dziewięć godzin wcześniej, upadł na twardą ziemię. Nie poruszał się. Głos komentatora znów się odezwał. Zdarza się, że stado słoni przyjmuje sierotę do swojego grona. Agresywne