Wschodzie i we wschodniej Europie. Joe

że zawsze uciekała. Zawsze starała się uciec, dokądś dotrzeć. - Tak - potwierdził Dane. Nagle na niego spojrzała. - Boże! Ty przecież nie wiesz! Niemal zjechał z drogi. - Czego nie wiem? - O Cindy. - Co z Cindy? 339 - Odbiorą ją ze szpitala. Wczoraj wydawało się im, że znów ktoś kręci się koło domu. Wybiegli go szukać. Nate powiedział, że Cindy musiała wpaść na wiatrochron. Straciła przytomność. - Nie widzieli, jak to się stało? - Nie. Chyba się rozdzielili. - Powinni siedzieć cicho i ponownie wezwać Gary'ego Hansena. Pewnie wtedy udałoby się go złapać. - Więc uważasz, że naprawdę ktoś tam był? http://www.maszynydobudowydrog.com.pl/media/ Facet nazywał się Giovanni Santini i jak na wariata był całkiem miły. David wywnioskował z rozmowy z nim, że to pilnowanie ma coś wspólnego ze zniknięciem jednego ciała z kostnicy. Nie pamiętał dokładnie, co się tam wydarzyło, pamiętał tylko piękną nagą kobietę z fantastycznym biustem. - Wszystko w porządku? David drgnął, ponieważ Santini od jakiegoś czasu siedział cicho i wydawał się spać. - Tak. Chciałbym już wrócić do domu. - Niedługo, synu-pocieszył go Santini, dyskretnie dotykając dużego srebrnego krzyża, który nosił na szyi. Ku swemu zaskoczeniu David znalazł taki sam krzyż na własnej piersi, od razu kiedy odzyskał przytomność.

oburzeni i pewni, że tak nieostrożny może być tylko turysta. - Daj spokój, Kels - uspokajał ją Larry. - Dlaczego ktoś miałby do ciebie strzelać? - Nie wiem. Z kabiny wyłonił się Dane. Sprawdź Beżowy jeep odjechał. Wracając do domu, Dane zatrzymał się na chwilę i spojrzał na daszek nad gankiem. Postanowił umieścić pod okapem kamerę. Zrobi to jutro. Wszedł do jadalni i od razu skierował się do komputera. Usiadł i przez godzinę studiował doniesienia prasowe, te, które mógł ściągnąć przez Internet. Nadal zamyślony, wstał i wyszedł przed dom od strony przystani. Obszedł pomost, doszedł do płycizny i plaży. Tam właśnie wtedy leżała. Teraz nic, żadnego śladu tragedii. Wrócił do domu, rozejrzał się po saloniku. Ponownie