potraktował rodzonego wnuka. Bardzo chciała zapomnieć.

była w biurze sama - załatwiała telefony, uaktualniała zapisy na komputerze, porządkowała bałagan Mike'a i generalnie wykorzystywała jego całodniową nieobecność - zajmował się nudną, lecz dochodową korporacyjną robotą w Dagenham - kiedy zadzwoniła Joannę Patston. - No nie... - westchnęła, słysząc, że nie zastała Novaka. - Wszystko w porządku, Joanne - uspokoiła ją Clare. - Mogę ci mówić po imieniu? - Oczywiście. - Ja jestem Clare, dobra? - Nie czekała na odpowiedź, świadoma, że w mało stabilnym życiu jej rozmówczyni może liczyć się każda sekunda. - Słuchaj, Joannę, wiem, że raczej nie chcesz, aby Mike do ciebie dzwonił, więc wybieraj, co wolisz: złapać go przez komórkę teraz, ale on może nie być sam, albo ja załatwię, żeby, powiedzmy za pół godziny, odebrał twój telefon gdzieś, gdzie będzie mógł swobodnie pogadać? http://www.maestroinowroclaw.pl kochany, żeby mógł rozmawiać ze swym ojcem na każdy temat. - Dlatego przyjechałem po Danny'ego - powiedział cicho Nik. - Chciałem, żeby miał kogoś, kto by mu zastąpił rodzonego ojca. - Nadal nie odpowiedziałeś mi na pytanie. - Carrie ruszyła brzegiem morza. Nie chciała, żeby Nik zobaczył łzy w jej oczach. - Skoro ojciec nie powiedział ci o istnieniu Danny'ego, to jakim cudem się o nim dowiedziałeś? - Po śmierci ojca musiałem uporządkować jego papiery. Dużo tego było, ale jak tylko natknąłem się na wzmiankę o synu Leonidasa, rzuciłem wszystko i pojechałem

Jej torebka! O Boże. - Przykro mi to mówić, ale znaleźliśmy ją przy zwłokach. - Och... - Będzie pan musiał pozamykać tu wszystko - zauważył Reed. - Chyba że ktoś mógłby pana zastąpić. Sprawdź Tanner i jej synek. Odeszli oboje 20 lipca 1872 roku. „Moja ukochana żona Lizzy i nasze maleństwo klęczą teraz u stóp Boga Miłościwego" - przeczytał i szedł dalej od grobu do grobu, czytając kolejne epitafia beznamiętnym tonem albo recytując z pamięci krótkie informacje o swoich przodkach, niby przewodnik oprowadzający wycieczki. Maggie szła za nim mocno zdziwiona jego zachowaniem i zachodziła w głowę, o czym chciał z nią rozmawiać i dlaczego wybrał na miejsce rozmowy cmentarz. W końcu zatrzymał się przed świeżą mogiłą, w której 83 musiał spoczywać jego ojciec, w każdym razie tak