sklep, pewnie go zaraz otworzą. Może zajrzymy? Pia kiwnęła głową. Wyszli z oddziału położniczego i wsiedli do windy. W ograniczonej przestrzeni jeszcze mocniej odczuwali swo- R S ją obecność. Po kilku sekundach winda stanęła na niższym piętrze, rozsunęły się drzwi. Na wózku siedziała wymęczona dziewczynka z nogą w gipsie. Pielęgniarka już miała wtoczyć wózek, ale na widok księcia zawahała się. Federico zachęcił ją, by weszła. - Pan jest księciem Federikiem? - z przejętą miną zapytała dziewczynka. Książę pochylił się, by mogła mu się przyjrzeć. - Tak, to ja. Jak masz na imię? - Carlotta. - Bardzo ładnie. - Popatrzył na jej gips. - Carlotta, ty chyba złamałaś nogę. - Spadłam z równoważni. Federico ujął jej ramię. - Jesteś silną dziewczynką. Myślę, że niedługo znowu http://www.dobrabudowa.org.pl sobą. Widział, że jest zdenerwowana, choć starała się to ukryć. - Chyba powinniśmy już iść. Samochód pewnie podjechał, a reporterzy czekają. Federico przełknął ślinę. Chciał powiedzieć coś więcej, załagodzić sytuację, jednak milczał. Lekcje etykiety i dyplomacji okazały się w tej chwili kompletnie nieprzydatne. Brakowało mu słów. Odwrócił się i ruszył korytarzem ku podwójnym drzwiom prowadzącym na zewnątrz. Pia szła tuż za nim. Ledwie pchnął drzwi, usłyszał jej śmiech. Zatrzymał się i popatrzył na nią z niedowierzaniem. - Rozśmieszyłem cię? - Pomyślałam, że przynajmniej nie muszę się martwić,
- Dobrze cię widzieć, Kit - powiedział z szerokim uśmiechem, cofając się o krok. - Urosłeś chyba o trzydzieści centymetrów. - Co najmniej, ale miałem nadzieję, że będę od ciebie wyższy. - Christopher jest wzrostu twojego dziadka - dobiegł Sprawdź gdzie jestem. – Kocham cię. – Dotknął jej włosów i pocałował ją w sposób, który przekonał Lucy o prawdziwości tych słów. – Zawsze będę cię kochał. – Dziękuję. – Dziękuję? – roześmiał się. – No tak... nie wiem. Tak, dziękuję. Sebastian klepnął ją w pośladek. – Idź na górę do dzieci, zanim zapomnę o honorze i zaniosę cię do łóżka. – To bardzo kuszące. – Dobrze o tym wiem. J.T. spał już, gdy Lucy weszła do jego pokoju.