przerażenie.

piersiową, że prawnik wpadł na ścianę przy biurku Clare. - Co tu się dzieje? - spytał Novak. - Dobre pytanie. - Allbeury odzyskał równowagę i otrzepał marynarkę. - Co ty tu robisz, Wade? - Przyszedłem ci powiedzieć - odrzekł bełkotliwym głosem przybysz - żebyś, do kurwy nędzy, odwalił się od mojej żony! Novak odsunął się od obu mężczyzn i wrócił do swojego częściowo zrujnowanego biurka. - Nie wiem, co tu jest grane - zwrócił się do Waée'a, który sądząc po dzikim wyrazie oczu za okularami, wyglądał na pijanego albo naćpanego - ale proszę natychmiast wyjść z mojego biura, bo inaczej dzwonię po policję. - A dzwoń se, gdzie zechcesz, mam to gdzieś! - odparł Christopher. - Może rzeczywiście wyjdźmy z tym na zewnątrz - zaproponował Allbeury, który już zdążył nieco ochłonąć. - Chyba że chcesz, aby pan Novak http://www.corforte.com.pl/media/ - Bo ty i tak uważasz, że powinnam siedzieć w domu z dziećmi - odparła chłodno Lizzie. - To śmieszne. - Tak, masz rację: śmieszne. - Może mam swoje wady, ale... - Może? - No więc dobrze: mam wady. Wielkie, niewybaczalne, straszliwe, z których świetnie zdaję sobie sprawę. - Nie jestem w nastroju do sarkazmu. - A ja nie jestem w nastroju do znoszenia ataków. - Trudno - ucięła Lizzie i odłożyła słuchawkę. 67

pewno nie wierzę w żadne przypadki. - One się zdarzają. - Keenan szukał w kieszeni kluczyków. - Logicznie rzecz biorąc, gdyby Allbeury chciał kogoś zabić, to prędzej mężów. - Może - Shipley wyjęła swoje klucze z torby - on pogardza kobietami, które uważa za zbyt słabe, by Sprawdź - Tak. Dlaczego pytasz? - Moja matka miała najlepszą opiekę. Oddzielny pokój, własną pielęgniarkę, posiłki przygotowywane na zamówienie. Leżała na oddziale ufundowanym przez Tannerów, dlatego otaczano ją taką troską. - Spojrzał na niebo rozświetlone purpurą zachodzącego słońca. - Jednego tylko nikt nie mógł jej ofiarować. - Czego? - Czasu. W głosie Asha zabrzmiał smutek i żal, w oczach pojawiła się tęsknota. Maggie potrafiła to zrozumieć. Kiedy myślała o swojej matce, nawiedzały ją podobne uczucia.