Zatrzymała się w progu, żeby popatrzeć na dziewczynkę

Pokręcił głową. - Podobno przyszła do szpitala, ale Andrea jej do mnie nie dopuściła. Później ta kobieta do mnie napisała. Dała dziecku moje imię. Nagle uświadomił sobie, że chłopiec musi być zaledwie kilka miesięcy starszy od Kelly. -Andrea nie pozwoliła jej ci podziękować? - zdziwiła się Laura. -Nie byłem w odpowiednim nastroju. -Ty tak twierdziłeś, czy Andrea? - dociekała Laura. -Słucham? - Richard raczej udał niż nie zrozumiał. -Co czułeś, gdy odzyskałeś przytomność po wypadku? -Cieszyłem się, że żyję, cieszyłem się, że oni żyją. Byłem tak odurzony środkami przeciwbólowymi, że niewiele zapamiętałem z pierwszych kilku tygodni. Mijały chwile. Laura sączyła wino, Richard siedział w ciemności. Widziała zarys jego krzesła. Lampa na biurku dawała nieco światła, w którym widziała jego sylwetkę. Bose nogi skrzyżował w kostkach. Idealne stopy, pomyślała z uśmiechem. -A co czuła Andrea? http://www.bezantybiotykow.com.pl Jej głos był na granicy histerii. – Co się stało? – spytał zaniepokojony. – Nie wiem, co robić. Boję się. Spojrzał przez ramię na Kate. Poruszyła się, ale wciąż spała. Usiadł i przycisnął słuchawkę mocniej do policzka. – Powiedz, co się stało? – Ktoś chciał się do mnie włamać. Spałam i wtedy... – wciągnęła ze świstem powietrze – krzyknęłam. A potem, przez okno, widziałam... jak ktoś ucieka. – Zaraz przyjadę. Sprawdź tylko, czy masz zamknięte drzwi i okna, i czekaj. Odłożył słuchawkę i zaczął wstawać. – Richardzie, co się dzieje? – usłyszał zaspany głos Kate.

twarzy chłopca, kiedy zobaczył puste krzesło. - Owszem. Był także bardzo zawiedziony, że nie może się podzielić swoim sukcesem z ojcem. Jack usiadł prosto i zacisnął ręce na kubku. - Spotkanie w Chicago się przedłużyło i musiałem lecieć późniejszym samolotem. Wiedziałem, że dasz Sprawdź o lojalności i zaufaniu. Tess. Nie rozumiała, co to lojalność i przywiązanie. Słowo ,,wierność’’ nic dla niej nie znaczyło. Kate opadła na kanapę. Chłopak Tess wciąż utrzymywał, że jest niewinny. Przyznał, że się z nią pokłócił i zostawił przy samochodzie, stojącym w pobliżu ,,Uncommon Bean’’. Odjechał, nie czekając, aż wsiądzie do swego auta. Przysięgał, że widział ją wtedy po raz ostatni. Kate, tak jak wszyscy, myślała, że kłamie. Nie rozumiała tylko, po co zniszczył jej witraże. Wyglądało to na osobistą zemstę. Coś, co miało być wymierzone w nią, a nie w Tess. Wcześniej pytała Nicka, czy może od niego odkupić witraż. Pamiętała też dziwną rozmowę o artystach i twórczości. A także to, jak nieswojo