stroną do góry. Ale to nie podziałało. Tej nocy chyba nic nie mogło pomóc.

naprawdę szybko. Chuckie jest teraz twoim dłużnikiem, co? Rainie spojrzała na żółtodzioba, który wciąż nadymał się niczym indyk, żeby zwrócić uwagę Cindy. – Myślę, że Chuckie boi się mnie teraz jak cholera. Staruszkowie znowu się roześmiali. Po chwili Frank pochylił się nad stolikiem z błyskiem w niebieskich oczach. Zamierzał wyciągnąć z niej coś więcej. – Shep pewnie się cieszy, że ma dodatkową pomoc. – Spojrzał na Rainie znacząco. Nie dała się jednak złapać na tę przynętę. – Każdy szeryf jest zadowolony, kiedy ktoś chce pracować za darmo – stwierdziła obiektywnie. Nie kłamała. Skromny budżet Bakersville pozwalał na utrzymanie jednego szeryfa i dwóch funkcjonariuszy na pełnym etacie – Rainie i Luke’a Hayesa. Pozostała szóstka pracowała ochotniczo. Poświęcali nie tylko swój czas. Płacili też za szkolenie, mundury, kamizelki i broń. Wiele małych miasteczek korzystało z tego systemu. W końcu większość wezwań dotyczyła domowych awantur i przestępstw, związanych z naruszeniem mienia. Nic, z czym nie mogłoby sobie poradzić kilka trzeźwo myślących osób. – Podobno Shep coraz mniej pracuje – nie poddawał się Doug. – Nie liczę mu godzin. – Daj spokój, Rainie. Wszyscy wiedzą, że między Shepem i Sandy nie układa się najlepiej. Próbuje się z nią dogadać? Nie przeszkadza mu już, że znalazła sobie posadę? – Ja tylko pilnuję porządku w mieście, Frank. Nie muszę szpiegować na rzecz http://www.badaniamediow.pl/media/ 69/86 Potrząsa, w półmroku próbuje ocenić zawartość. Od ostatniego razu zniknęła pewnie z połowa laudanum. Za szybko, stanowczo za szybko. Wkłada butelkę z powrotem do wazy. Zawraca do salonu, gdzie w lustrze nad stolikiem widzi odbicie dziewczyny w szwajcarskim stroju. Jeszcze jedna paskudna makatka, obco wyglądająca w tym wnętrzu. Przeniesiona z jakiegoś innego, dalekiego domu. Ale jego wzrok tylko omiata ściany. Zatrzymuje

umieszcza ona w komputerze użytkownika plik – „Cookie”, żeby przy następnym podłączeniu witryna „pamiętała” jego dane. Dobry specjalista może wydobyć ciasteczko z twardego dysku i uzyskać dość wyczerpujące informacje o odwiedzanych przez użytkownika witrynach. Ale w naszym przypadku nic z tego. We wszystkich czterech komputerach pliki ciasteczka zostały usunięte o godzinie osiemnastej w poniedziałek czternastego maja. Znaleziono tylko nowe „cookie” z wtorku rano i jest to zbieranina eToys. com i różnych Sprawdź – O Boże, władyko! – zawołał podprokurator. – Czwarta w nocy! A Poliny Andriejewny, Pelagii, ciągle nie ma! Czy nie stało się... Przerwał, nie kończąc pytania – tak zmieniła się nagle twarz Mitrofaniusza, wykrzywiona grymasem lęku i winy. Odsunąwszy interesujący zeszycik, władyka całkiem niestatecznie podkasał sutannę i z tupotem pobiegł z piwnicy w górę po schodach. Pieczara W „Pannie Czystej”, dokąd Polina Andriejewna zajechała z kliniki, by wziąć niezbędne do wyprawy rzeczy, czekała ją nieprzyjemność. Środki ostrożności, które przedsięwzięła w celu ustrzeżenia niebezpiecznego Lagrange’owego dziedzictwa przed ciekawością służby, nie pomogły. Już w westybulu Lisicyna zauważyła, że dyżurna recepcjonistka patrzy na nią jakoś dziwnie – ni to podejrzliwie, ni to ze strachem. A kiedy zajrzała do sakwojażu, okazało się, że w nim